z racji ładnej pogody wjechałem skuterem do garażu tj. na miejsce parkingowe i sprawdziłem końcówkę tłumika bo coś mi brzęczało.
Stan waty:
Wszystko skręciłem nic nie stuka, przy okazji chciałem pokazać wam jak wygląda świeczka przez chory gaźnik
Mimo tego gaziora runnka śmiga jako tako, pali trochę gorzej no ale to norma
Nadal do wymiany pasek i sprężyny, ale to już przy okazji u wasila się zrobi
Runnerka ostatnio na 6 litrach z groszami zrobiła ponad 200 km, na połowie manetki, po chwili całej, ale vmaxem raczej zawsze.
dziwne jest tylko to, że jeśli go zalewa, to dlaczego żeby odpalić musze go 3 razy kopnąć na wyłączonym, praktycznie zawsze?
Użytkownik runnerLB edytował ten post 09 sierpnia 2011 - 17:59