[altay]

Gilera Runner sp50
Przedstawiam wam mały teścik w moim wykonaniu. Mam nadzieję, że wam się spodoba
Do rzeczy. Chciałbym wam przedstawić runnera, którego posiadam od maja br. (2008) Na dzień dzisiejszy jego przebieg wynosi ok.1600km. Jak na razie sprawuje się bardzo dobrze ;-)

Wygląd:

Jak wygląda chyba każdy dobrze wie. Ma smukła, dynamiczną linię. Niestety plastiki, z których go wykonano są bardzo delikatne i cienkie. Nawet mała wywrotka oznacza ich wymianę L Na plus zaliczyć można stosunkowo duże lusterka. Mają odpowiedni zakres regulacji i wszystko w nich dobrze widać. Kolejnym małym minusem są naklejki. Już po krótkiej eksploatacji pojawiają się malutkie bąbelki.

Duże koła dodatkowo poprawiają jego wygląd, ale obniżają znacznie komfort jazdy. Niski profil opony sprawia, że czujemy na plecach każdą koleinę. Poza tym czarny kolor bardzo ładnie komponuje się z czerwienią.

Z tyłu ujrzymy ciekawy reflektor, przykryty ciemną szybką, dzięki któremu skuter jest dobrze widoczny na drodze. Małe zastrzeżenia mam tylko do szybki, która go przyrywa. Nawet gdy ją mocno dokręcimy „rusza się” .

Zestaw wskaźników wygląda - można by powiedzieć "szpanersko" . W nocy ciemna tarcza, jak i reszta wskaźników podświetlona jest na czerwony kolor. Niestety na szybce obrotomierza szybko pojawiają się tysiące malutkich zarysowań.

Wlew paliwa jest bardzo podobny do tego ze starszych runnów (nawiewy równierz, ale o nich później). Jest praktyczny, nie brudzi się i ładnie wygląda :-) :

Ogólnie skuter prezentuje się bardzo dobrze:



Jazda:
Co tu dużo mówić- jest świetnie. Gdy droga jest równa skuterek idealnie wchodzi w zakręty. Dzięki oponom pirelli klei się do drogi :-)
Całe zawieszenie jest dość twarde, czuć to zwłaszcza na nierównościach. Poza tym na naszyc drogach szybko się wyrabia. Prędkość maksymalna na blokadach wynosi 50-55km/h, a po ich ściągnięciu ok.90 km/h.

Przyśpieszenie jest "odpowiednie", oznacza to, że nie muszę się martwić gdy będzie mnie wymijała wilga ;-) Jak na swoją wagę zbiera się
naprawdę ładnie. Poza tym skuter jest baaaaardzo wygodny, posiada obszerną "kanapę". Jest ona sprężysta i wykonana z przyjemnego materaiłu. Spokojnie pomieści dwie osoby.

http://images38.fotosik.pl/17/a630707c5721e5f2m.jpg
Układ hamulcowy:
Za nasze bezpieczeństwo podczas hamowania odpowida hydrauliczny układ hamulcowy:
http://images47.fotosik.pl/17/bc1eef0006032d76m.jpg
Zatrzymuje runner niemal natychmiast. Jedyną jego wadą ( tylko tył) jest okropne piszczenie. Zanim tylne tarcze hamulcowe się nagrzeją mijają wieki, a chłodzą się minutkę. Denerwuje to zwłaszcza podczas dłuższej trasy. Wtedy ludzie oglądają się za runnem, a raczej za jego piskiem.
Funkcjonalność;
Yyyyyyyyyyyyyyyyyyy... Co to takego? W runnerze oprócz kufra nie ma ani jednego malutkiego schowka. Dlatego warto jeździć w spodniach z
zapinanymi kieszeniami ;-) Rekompensuje to w pewnym sensie wielkość kufra, ale materiały z jakich go wykonano są delikatnie mówiąc słabe. Jego wnętrze szybko się rzysze.
Choc jak już wcześniej wspominałem docenimy jego wymiary podczas dłuższej podrózy. Spokojnie pomieści kask i parę drobiazgów ;-)
Nawiewy:
W wersji z silnikiem o poj. 50 ciężko odczuć przyplyw ciepłego powietrza. W każdym razie nie jest to to samo co w wersjach z silnikami o poj.125. Ale gdy pojedziemy wieczorkiem, skuter będzie nagrzany i otworzymy
tylko jedną klapkę "buchnie" na naszą nogę ciepłe powietrze :-)
http://images31.fotosik.pl/375/bb6b04e6c7ed17f0m.jpg
Uważam, że runner to idealny skuter na dalsze wypady "poza miasto". Oferuje świetny wygląd, równie dobrze się prowadzi i przyśpiesza. A na te kilka wad, które posiada można przymróżyć oko ;-)Ale nic za darmo. Za nowego zapłacimy od 8500zł- 9900zł. To i tak dobra cena za taką maszynę. Za runnerem przemawia równierz ogromna liczba częsci tuningowych ;-)
Teraz trochę "suchych danych" technicznych:
poj. skokowa silnika: 49,4
zasada pracy silnika: dwusuwowy z zapłonem iskrowym
moc max: 4,5km przy 7250 obr/min
chłodzenie silnika: cieczą
szkrzynia biegów: automatyczna przekładnia pasowa
zawiszenie przód: hydrauliczny widelec teleskopowy upside down, Êrednica
goleni 30 mm, skok 75 mm
zawieszenie tył: wahacz wleczony oraz amortyzator hydrauliczny
hamulce przód: hydrauliczny tarczowy 220 mm, zacisk z dwoma pływajàcymi
tłoczkami o Êr. 27 mm
hamulce tył: hydrauliczny tarczowy 175 mm, zacisk z jednym tłoczkiem
o Êr. 27 mm
długość w mm: 1840
szerokość w mm: 750
wysokość w mm: 1210
rozstaw osi w mm : 1270
masa własna w kg: 103 (pojazd gotowy do jazdy 108)
poj. zbiornika paliwa: 7l

[pabollo]

No skromnie, skromnie :-? Ale nic innego nie mamy więc póki co zostaje.
Mogłeś się pokusić o szersze dane

[szczupi]

Ja bym od siebie dodał:

Po ponad 12 000km skuter nadal spisuje się świetnie.
Obeszło się bez awarii, poza typowymi dla tego modelu (padający licznik oraz rozrusznik).

Plastiki: są bardzo dobrej jakości, choć ich spasowanie dość często nie jest najlepsze.
Szybka z przodu dość szybko się rysuje (widać to szczególnie po światło) podobnie obrotomierz.
Zdarzają się też przypadki "pękania" klosza tylnej lampy.
Natomiast ich jakość stoi na bardzo dobrym poziomie. Po zaliczeniu szlifa z prędkości ok 65-70kmh zdarły się naklejki, oraz lakier, plastiki na przodzie i przy stopce został jedynie lekko zeszlifowany (dobrze pomalować i nie ma śladów)

Naklejki: dobrze jest je odkleić, bo szybko pojawiają się pęcherzyki powietrza.

Zawieszenie: dobrze spisuje się w typowo polskich warunkach, choć jest zbyt twarde - jesteśmy dobrze informowani o każdej większej nierówności. Nierówności podłużne Runner pokonuje dość spokojnie i bez większych problemów, natomiast poprzeczne (szczególnie garby) potrafią podrzucić tył. Ale nie ukrywajmy, że najlepiej czuje się na gładkim niczym stół asfalcie.
Tylni amortyzator - jeśli jedziemy z pasażerem - często wpada w kołysanie.

Opony: w moim wypadku Pirelli (w modelach z 2007 były to sawy) spisują się bardzo dobrze - bardziej doświadczony (lub odważny) może spokojnie "zejść na kolanko"

Napęd: nie ma co się popsuć :-) jedynie po 10tys km warto sprawdzić stan rolek, paska oraz okładzin sprzęgła.

Wydech: seryjny - jeśli jest wystawiony na działanie warunków atmosferycznych) szybko rdzewieje

Owiewki: ich kształt zapewnia dość dobrą osłonę przed wiatrem i deszczem. Natomiast jeśli się dobrze poskładamy i pochylimy, to wiatr przy prędkości powyżej 65-70km może jedynie lekko muskać nas po rękach (i zapewne kasku).

Silnik: kompresja lubi schodzić dość szybko z 12 atmosfer w okolice 8, ale nie wpływa to znacząco na osiągi (przynajmniej w moim odczuciu) skuter nadal miło zapiernicza :-)

Spalanie: mimo sporej (jak na skuter) masy nie ma zbyt dużego spalania. Przy normalnej jeździe oscyluje w okolicach 4-4,5l na 100km. Jeśli jesteśmy eko-maniakami to możemy zejść spokojnie do nawet 3l na 100km.

Wygoda: długie trasy to sama przyjemność. Można się spokojnie rozłożyć, a przejechanie 100km bez przerwy nie jest jakimś niesamowitym wyczynem.

Hamulce: lubią popiszczeć, ale dość szybko im to przechodzi - w miarę nawijania kolejnych km.

Osiągi: silnik P/G spisuje się niesamowicie dobrze i odwala kawał dobrej roboty. Można śmiało zaskoczyć każdego, bez względu czy startujemy spod świateł, jedziemy 30 czy 60km na godzinę - po odkręceniu gazu Runner ochoczo przyspiesza.

Tuning: w sklepach internetowych jaki również na rynku wtórnym możemy znaleźć mnóstwo części. A ich paleta jest bardzo szeroka. Możemy przebierać do znudzenia.


Można by dużo pisać o Runnerze, ale wszystko sprowadza się do jednego: na prawdę bardzo dobry sprzęt. Cóż innego wprawdzie możemy się spodziewać po tej marce :-)

Runnera mogę polecić każdemu, a każdy kto go kupi może spać spokojnie, nie zaprzątając sobie głowy myślą: czy dobrze wybrałem??


10 000km - i więcej - nic tylko lać paliwo i olej, jeździć, i cieszyć się z każdego nawiniętego kilometra.