Witam
Chciałbym wam przedstawić test wariatora jakim jest malossi multivar 2000.
Test wariatora przebiegał na gilerze runner z roku 1997
Wario było zapakowane w ładnym pudełku w nim znajdowało się:
-wariator
-podkładki których nie montowałem
-rolki malossi 7.2g
-ślizgi wariatora
-sprężyna dociskowa biała malossi
-3 naklejki
Jakość wariatora stoi na wysokim poziomie moim zdaniem. Jakość stopów użytych do jego wyprodukowania jest bdb. Do jego regulacji na seryjnym skuterze dostajemy wszystko co potrzebne. Do skuterów o mocniejszym tuningu warto zaopatrzyć się w zestaw rolek i mocniejszą sprężynę centralną.
Do wymiany wariatora przyda się:
-blokada wariatora/tłoka
-zestaw kluczy nasadowych
-trochę smaru lub oleju do posmarowania rolek(nie trzeba tego robić lecz ja zrobiłem)
Wymiana przebiegała dość łatwo. Najpierw trzeba odkręcić pokrywę przekładni(trzeba uważać na elementy kopki),potem przykręcić blokadę i odkręcić nakrętkę,następnie wyjmować kolejne elementy(trzeba uważać na pasek żeby nie uciekł)wyjąć stary wariator i założyć nowy, założyć pasek i kolejne elementy,skręcamy wszystko,założyć pokrywę przekładni
Wrażenia z Jazdy.
Wrażenia z jazdy po zamontowaniu wariatora są takie, że skuter stał się elastyczniejszy,żwawszy na ruch manetki,wzrosły obroty(co mnie osobiście się podoba) i większy V-max.Części do regulacji jakie zostały założone:
-rolki 7.2g(te co były w zestawie)
-sprężyna centralna biała malossi(ta co była w zestawie)
-białe sprężynki sprzęgła
(Uwaga!!!każdy skuter jest inny i może potrzebować innych ustawień)
moim zdaniem warto wydać pieniądze na ten wariator :-)
pozdrawiam
;-)
Strona 1 z 1
Test wariatora malossi multivar 2000
Strona 1 z 1