Witam wszystkich forumowiczów!
Jestem posiadaczem Gilery Runner z 2004r, przebieg 4400km, kupiłem go od znajomego i od razu zauważyłem, że na pełnej manetce zaczyna się dusić, ale jedzie, lepiej jechał na 3/4. Pytałem się jego dlaczego tak się dzieje, powiedział, że teraz to jest już lepiej jak ściągnął blaszkę (blokadę) sprzed gaźnika, bo z blaszką było jeszcze gorzej. Dodam jeszcze, że skuter nie odpalał prawidłowo, ponieważ jak chodził na ssaniu miał trochę niższe obroty niż jak się ssanie wyłączyło, przy odpalaniu muszę dodawać gazu.
I to jest pierwsze pytanie, dlaczego tak się zrobiło?
Od tamtej pory zmieniłem dyszę na 66 (oryginalna była 53), filtr powietrza, świecę, sprawdziłem zawór membranowy, wyczyściłem gaźnik, ssanie sprawdzone.
Silnik dalej odpala dopiero po dodaniu gazu i na ssaniu ledwo chodzi, jak się rozgrzeje to jest ok.
Jaka może być przyczyna?
Pozdrawiam
Strona 1 z 1
Problem z odpalaniem
#3
Napisano 26 września 2015 - 16:06
Tak, przebieg prawdziwy. Tak jak mówisz, zdjął blaszkę i nie regulował. Gaźnik to Dellorto 17,5. świeca ma raczej prawidłowy kolor, nie jest zalana.
Regulowałem już go tyle razy, iglica ustawiona na 2 pozycji od góry i 3 obroty śruby od składu mieszanki
Regulowałem już go tyle razy, iglica ustawiona na 2 pozycji od góry i 3 obroty śruby od składu mieszanki
Strona 1 z 1