Jestem nowy na forum więc proszę o wyrozumiałość za popełnione błędy. Z góry sory za mój esej
Od kilku miesięcy mam Gilere Runner 50 DD LC 2001, przerobioną na 70.
Tydzień temu ją odstawiłem i wczoraj chciałem odpalić po paru kreceniach na ssaniu odpaliła pochodziła może 10s i zgasła, wyjąłem świece-zalana wyczyściłem wsadziłem znowu odpaliła i tak 4 razy, aż w końcu odpalała bez problemu (1h męki na zimnie)
Przejdę do problemu
Po wyłączeniu ssania grzałem ją manetką ale na wyższych obrotach robi buuu i próbuje zgasnąć jak odpuszczę wraca do normy i tak wkoło.
Gaźnik wyregulowany perfect i w pełni sprawny, ciepła ma moc od dołu jak i podczas pracy.
Dodam że nie mam termostatu i podejrzewam, że to może być problemem.
Zajęło mi 30 min zanim nagrzała się do połowy skali, dalej już nie próbowałem bo szkoda mi było silnika, a poza było strasznie zimno.
Powiedzcie proszę co mogę zrobić aby ją odpalić i nie zaorać silnika bo muszę dojechać do przechowalni oddalonej o 15km drogi ode mnie a mogę tylko na 2 kołach.
To co w niej siedzi:
Polini Sport 70 żeliwo + Tłok Asso Werke
Gaźnik Dellorto Stage6 21mm dysza 92
Ssanie ręczne w gaźniku S6
Króciec gaźnika Stage 6 Viton
Wał nowy nie pamietam jaki napewno Włoch - kolega kupował i robił.
Wydech Polini gór Race 3
Fajka i świeca NGK
Wariator Mallosi Multivar 2000 rolki 5,3
Sprzęgło Stage6

Pomoc


Cytuj

