Strona 1 z 1
Akumulator - żelowy czy Kwasowy?
#4
Napisano 22 maja 2010 - 20:03
Ja również polecam kwasowe. żelowego w sumie nie miałem ale po co skoro wiem że kwasowe są ok ;-) .
6.10.2008 - Oluś... Kocham :*
3.10.2011 - Milenka :*
Yamaha R6 2009 :)
* CYLINDER Athena Sport Pro
* GAźNIK Dell'Orto PHBG 21mm na ssanie ręczne ( POLERKA )
* WAł Top Racing High-Tech
* łOżYSKA SKF C4 METAL
* SIMMERINGi KOK-a
* LINKA ssania Stage6
* FILTR Malossi E5
* SPRZęGłO RMS Racing Pro
* śWIECA NKG BR9EIX IRIDIUM
* PASEK Polini Kevlar
* ROLKI 5.3g Polini
---- (: MID-RACE :) ----
3.10.2011 - Milenka :*
Yamaha R6 2009 :)
* CYLINDER Athena Sport Pro
* GAźNIK Dell'Orto PHBG 21mm na ssanie ręczne ( POLERKA )
* WAł Top Racing High-Tech
* łOżYSKA SKF C4 METAL
* SIMMERINGi KOK-a
* LINKA ssania Stage6
* FILTR Malossi E5
* SPRZęGłO RMS Racing Pro
* śWIECA NKG BR9EIX IRIDIUM
* PASEK Polini Kevlar
* ROLKI 5.3g Polini
---- (: MID-RACE :) ----
#6
Napisano 23 maja 2010 - 09:51
Miałem żelowy w roxie i wszystko było z nim ok.
http://www.bikepics....members/henieQ/
S6 Streetrace
Top Racing Evo NG
SKF C4 Teflon + Poini Evo
Hebo New Performer
Dell'orto 21mm + ssanie polini
Revo S-Type
Malossi ViCtion
S6 Intake System
S6 Streetrace
Top Racing Evo NG
SKF C4 Teflon + Poini Evo
Hebo New Performer
Dell'orto 21mm + ssanie polini
Revo S-Type
Malossi ViCtion
S6 Intake System
#9
Napisano 23 maja 2010 - 14:49
bandzior, jest jeszcze kilka różnic między nimi ale ty chyba o nich wiesz więcej niż ja. Generalnie powiem z własnych doświadczeń, miałem żelowy przez 3 sezony w innym sprzęcie i dopóki jeździłem dużo to było ok a później miałem trochę przerwy w jeździe (kontuzja) i padł tak że nie było co ratować. Teraz mam starego typu z płynnym elektrolitem i już kilka razy padł do zera i go ratowałem na prostowniku. Morał z tego taki że nie warto wydawać 40% więcej na żelowy bo nie jest dużo lepszy.
Nie pomagam na PW, ewentualnie odpłatnie na zasadach 15zł za każdą rozpoczętą godzinę pracy. W razie pytań, wystawiam F-VAT i dojeżdżam do klienta :)
PISZ NA FORUM, NIE PW
#11
Napisano 24 maja 2010 - 14:29
Poprostu żel jest bardziej gęsty i trudno się go ładuje (poprostu ładuje się długo, jakby go zamontować w maszyne, odpalać ZAWSZE z kopki, to może po kilku dniach by się naładował), za to lepiej zatrzymuje 'elektrony' , dzieki czemu , o ile się nie rozładuje, lepiej trzyma napięcie. Jak masz podłączone coś prosto pod akumulator (ja wiem, niektórzy podłączają lampe by lepiej świeciła, inni jakieś audio) to żel, jak nie - bierz kwasowy (tylko nie chiński jakiś - takie suczysyny pakują w Anglii do skuterków - nie da się go naładować prostownikiem, napięcia nie trzyma).
Strona 1 z 1