RCrack Dobra dobra gangsterze , ale lagi same się nie cofnęły Ale dobra nie chcę kłótni
,,Przykazanie 11 - Myśl !!!! ''
-Gilera Runner 02r. Full sport
-Gilera Runner 04r. Sport
-Aprilia SR Pure-Jet 06 r.
-Peugeot XPS SuperMoto 07r.
-Peugeot Speedfight II 2004 rok
-2x Aprilia SR Factory 2005 rok
-Peugeot XPS Super moto 2008 rok
Niektóre to już przeszłość , ale liczy się pasja !!!!!
Mam pytanie na które udzielisz mi pewnie subiektywnej odpowiedzi ale zaryzykuje, czy tym się da jeździć z średnio trudnym terenie? Chciałem sobie takiego skatowanego za pare PLNów kupić i zrobić pod siebie w teren którego u mnie dostatek ale jakoś do tych 50ccm nie mogę się przekonać.
Nie pomagam na PW, ewentualnie odpłatnie na zasadach 15zł za każdą rozpoczętą godzinę pracy. W razie pytań, wystawiam F-VAT i dojeżdżam do klienta :) PISZ NA FORUM, NIE PW
Sam nie byłem przekonany do tych 50'tek pewnie jeszcze są gdzieś na forum te herezje, że takie coś, to każdy skuter objedzie. Do terenu jak najbardziej się nadaje, nawet do trudnego (takie wmiarę strome podjazdy można spokojnie pokonywać bez pałowania na jedynce, bo to ma krótkie biegi w sumie) - oczywiście nie mówię tu o głębokich brodach i skokach 20 metrów w przód i do góry. Ale tylko i wyłącznie kostki w teren, zaliczyłem glebe między innymi dlatego , że nie miałem odpowiedniego ogumienia w teren (mam takie soft enduro oponki, tylną używają Afica Twiniarze). Ale skatowanego ... byle nie silnikowo , bo gdy te silniczki są chociaż lekko przytarte, od razu tracą wigor chęć do jazdy i tylko po prostym dają rade. A wracając do ciężkiego terenu - latałem po torze MX, przednia zabawa. Wjechałem w błoto do połowy koła (miałem wtedy kostki) i to bylo takie gęste lepkie, co jak włożyłem buta to wyjąłem skarpete A moto wyjechało prawie bez zająknięcia (no oprócz tego, że był to mój drugi dzień na moto i niezbyt ogarniałem sprzęgło) . Ogólnie polecam, potem 125 i hurra - DR-Z 400 SM
Edit - a koło może wydawać się, że jest bliżej 'silnika' na tym zdjęciu, bo mam nową opone która jest grubsza od poprzedniej SM'ki I to tak ze dwa razy, bo tamta strasznie wyjechana była.
Użytkownik RCrack edytował ten post 20 października 2010 - 18:31
No ja myślałem o kupieniu właśnie zatartego i włożeniu chińskiej 70ccm z lekkimi przeróbkami okna wydechowego żeby to miało jakąś moc i w piach. Btw, twój operator jest jakiś nierozgarnięty, tam gdzie trzeba motor kręcić to on pokazuje stan ściółki na glebie
Nie pomagam na PW, ewentualnie odpłatnie na zasadach 15zł za każdą rozpoczętą godzinę pracy. W razie pytań, wystawiam F-VAT i dojeżdżam do klienta :) PISZ NA FORUM, NIE PW
No to mój młodszy brat Te 70'tki chińskie są podobno mocne, a te niby 80'tki to już w ogóle strach jeździć Moc podobno jak dobra, mocna, oryginalna 70'tka.
Runni, nie pchaj się w 50cc. to jest dobre na stunty, czy miasto, ale w terenie to nie ma sensu. Bo to nie na tym polega żeby się rozpędzić ile fabryka dała i jakoś doczłapać się pod tą 2 metrową górkę. Kup sobie jakieś 125 i można latać
Głupoty gadasz Jest teren i jest teren Przecież wiadomo , że nie będziesz jechał tym pod górę o hardkorowym nachyleniu - ale do lasu, na tor motocrossowy (tylko bez przesady ze skokami - chociaż , zależy od zawieszenia i jego stanu - na moich Showa'ch można pokusić się o skoki, tylko trzeba zmienić tył na wyższy bo lubi dobijać nawet na dziurach ) można A do takich świrów hardkorowych to i 125 jest za słabe. Jak to czytałem na pewnym forum motocross i enduro , mocny motor w teren to taki który na każdym biegu rwie na koło Więc tylko i wyłącznie Single 400 i wyżej Bo na redukcje w tym 'sporcie' nie ma czasu moc potrzebna jest wszędzie. A 125 i 50 oraz inne mniejsze pojemności to nie ustatnne redukcje
Użytkownik RCrack edytował ten post 29 października 2010 - 17:41
To nie wiem co ty masz tam w Warszawie za lasy i tory motocrossowe. Z lotniska?? 125(2t) dla normalnego użytkownika da radę. 50 to do takiej jazdy co pokazywałeś Ty RCack. Czyli emeryckiej jazdy po dróżkach rowerowych w lesie
PS: Tylko się nie fochaj Tyy nooo
Użytkownik Borek29 edytował ten post 29 października 2010 - 21:53
Ja się nie focham Tego samego dnia jak skończyłem jeździć po emerycku miałem wypadek Więc cicho. Zresztą jak się wjedzie w piach to na rowerze nawet jest fun
Nygu what! Patrzcie jak wysoko (mam 190 cm wzrostu, więc raczej jest wysoko - mój niższy troszeczę tylko brat miał problem by się wdrapać , zresztą - i tak ja muszę nogę zadzierać do góry mocno). Nóżkę to mam tak, że dotykam stopą całą jak tak 'dociągne' , normalnie to tak lekko odstaje pięta. Montuje stożek, bo się oryginał nie mieści i prawdopodobnie cylek 90 ccm made in china - zaufam sebo
Użytkownik RCrack edytował ten post 12 lutego 2011 - 21:46